poniedziałek, 27 czerwca 2016

Złodziej Pioruna: Jesteś herosem. I co teraz...?


Widziałam filmy, poczytałam trochę na wikipedii i przeczytałam parę stron - opinie miałam więc jako tako o tej serii wyrobioną, dlatego nawet nie próbowałam po nią sięgać. Gdy jednak udało mi się wygrać konkurs u Patrycji i książka znalazła się u mnie, oczywiście musiałam ją przeczytać :) Złodziej Pioruna już za mną. Jak wypadł w moich oczach?


Tytuł: Złodziej Pioruna
Tytuł serii:  Percy Jackson i bogowie olimpijscy
Numer tomu: 1
Autor: Rick Riordan
Liczba stron: 360
Gatunek: fantasy / młodzieżowa fantastyka

Percy zawsze był dziwnym dzieckiem. Nigdy nie dogadywał się z rówieśnikami i zawsze wylatywał ze szkół. Gdy kończy dwanaście lat okazuje się jednak, że bycie różnym i innym nie znaczy bycie gorszym. W końcu jak można takim być, gdy za ojca ma się greckiego boga?
Niestety, nie jest też tak kolorowo jakby się mogło wydawać... bo ktoś postanawia wkręcić Percy'ego w niemałe kłopoty, z którymi sam, wraz z dwójką przyjaciół, musi się uporać.

Znam film. Nawet dwa! Czytałam o tej serii nie raz, ba! Nawet trochę o tym świecie pisałam prozą! Dlatego niby wiedziałam, czego się mam spodziewać i... choć rzeczywiście, dostałam niemal dokładnie to, i tak, i tak czuje się Złodziejem Pioruna na prawdę pozytywnie zaskoczona.
Przede wszystkim, prędko odkryłam, że historia przedstawiona w filmowej wersji jest wręcz niewiarygodnie spłaszczona. Przykładowo, nie potrafiłam zrozumieć, czemu bogowie akurat w Ameryce mają swoją siedzibę. Przecież są z Grecji, prawda? A książka wyjaśnia ten fakt w sposób może nieco naiwny, ale jednak na tyle kreatywny, że nie mam się czego czepiać, biorąc pod uwagę, że to historia dla dzieci i młodzieży, a nie dorosłych czytelników.

Baśniowość? Tak, tą zdecydowanie znajdziecie w tej książce. Jest baśniowa, jest kreatywna, kolorowa, a przy tym mimo wszystko, w miarę edukacyjna. Chyba nie ma łatwiejszego sposobu na to, aby zainteresować młodych czytelników mitologią, niż danie im do ręki Percy'ego Jacksona. 
Choć to Harry Potter jest bardziej znany, myślę, że świat stworzony przez Riordana jest zdecydowanie lepszy od tego wykreowanego przez Rowling. Zdaje się mieć więcej sensu i logiki, no i bazuje na czymś, co już zostało wymyślone, a nie na fantazjach osoby średnio mającej pojęcie o fantastyce, dzięki czemu wypada zdecydowanie lepiej. Mimo tego, schematem przypomina dość twórczość Rowling: mamy dzieciaka, z trudnym charakterem, który trafia do magicznej szkoły, aby się uczyć. Niemal jak Potter. Tylko na prawdę o wiele, wiele lepszy.
Bohaterowie? Są przyjemni. Na prawdę, o ile często potrafią mnie te młodzieżowe postacie wkurzać i irytować, tak trio, które przedstawia nam autor jest całkiem fajne. Przyjemnie obserwuje się ich zmagania z losem, mimo, że Percy jest postacią, którą zdecydowanie za często wszystko wychodzi. No, ale cóż: to już powszechna wada, a może raczej cecha literatury młodzieżowej :) 
Sama czuje się na tą serie niestety nieco za stara... nie potrafię jej uwielbiać, nie potrafię w pełni wciągnąć się w jej klimat. Mimo to, jeśli tylko lubicie młodzieżówki, albo szukacie czegoś dla młodszych na prezent - to Złodziej Pioruna będzie na pewno doskonałą lekturą, która sprawi wiele przyjemności i radości, przy tym niosąc w sobie coś nieco więcej, niż tylko dobrą historię fantasy.

źródło

7 komentarzy:

  1. Początek posta trochę Ci się pomieszał. ;)
    Ja najpierw obejrzałam film i chociaż niby wiadomo, że film jest gorszy od książki, o książkę jednak nie sięgnęłam dlatego, że wydaje mi się, że jestem za stara na takie powieści... Co tu dużo mówić, tak po prostu jest niestety...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam ani nie oglądałam filmów i czuję się z tym naprawdę dobrze. Chociaż porównanie z Potterem kusi, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście Percy jest od niego lepszy :D.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Percy'ego z całego serca, polecam także inne książki Ricka Riordana - Big Red Tequila - coś dla dorosłych czytelników. A jeżeli chodzi o coś opartego na dawnych wierzeniach, to moim skromnym zdaniem Magnus Chase i Bogowie Asgardu bije Persiaka na głowę. :D
    Pozdrawiam!
    Podróże w książki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o tej pozycji i może kiedys się za nią zabiorę ;) A po młodzieżówki sama z siebie nie sięgnę pewnie

      Usuń
  4. To jedna z serii, która najbardziej mnie ukształtowała:) Uwielbiam książki Riordana, uwielbiam to, w jaki sposób wykorzystuje mitologię, bawi się nią. Lubię go również za humor. I chociaż może trochę już wyrosłam z tych powieści, to wciąż czytam je z niezwykłą przyjemnością i uśmiechem na ustach. Świetni są również ,,Olimpijscy herosi", tam mitologia grecka miesza się z rzymską (chociaż ostatni tom jest bardzo rozczarowujący, ale cała seria bardzo na plus).
    Pozdrawiam ciepło!
    P.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wiem, że młodzikiem już nie jestem, ale mimo wszystko przeczytałabym całą serię ;)

    OdpowiedzUsuń

Nie, nie zaobserwuje Twojego bloga w zamian za obserwację mojego - wolę mieć garstkę zainteresowanych blogiem czytelników, niż tysiąc zapychaczy.
Usuwam spam.

Nomida zaczarowane-szablony